Miałam się dzisiaj zważyć i zmierzyć niestety zgubiłam centymetr, więc podam wam tylko wagę.
28.09.2014 61.7 kg
Nie pisałam o tym wcześniej, ale jestem bardzo niska mam 158 cm wzrostu.
Ważyć i mierzyć będę się raz w tygodniu.
Niebieski kolor oznacza - bez zmian.
Zielony - pozbycie się x kg/cm
Czerwony - przybranie na wadze,dodatkowe cm.
Czerwony występować nie będzie.
Jeśli się odchudzamy trzeba mieć wszystko zorganizowane co jest dla mnie wyjątkowe ciężkie, bo jestem roztrzepana, leniwa i kompletnie niezorganizowana.
Cel
Moim celem jest waga 44 kg,wiem, wiem mało, ale nic nie poradzę, że zawsze mi się to podobało i podobać będzie. Zobaczę jak zmieni się moje podejście. Może być tak, że będę ważyć 55 kg i będę zadowolona.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
I 60 kg
II 58 kg
III 55 kg
IV 53 kg
V 50 kg
VI 48 kg
VII 46 kg
VII 44 kg
Co robię ?
Od września mam karnet na siłownie i umowę na rok. Na początku stwierdziłam, że to beznadziejne. Jezu rok na siłowni? Zachęciła mnie jedynie bardzo duża zniżka.
Staram się jeść zdrowo, wiadomo. Robię zdjęcie prawie każdego posiłku, żeby go tu opublikować.
Nie liczę kcal, kiedyś to robiłam, ale za dużo z tym zabawy. Za to sprawdzam etykietki.
Wczorajsze śniadanie.
Omlet z otrębami + jabłka z cynamonem.
Do tego szklanka mleka.
Drugie śniadanie. Sałatka
Na obiad zjadłam grillowaną rybę, która trochę się zniszczyła, więc nie wyglądała za smacznie, ale była bardzo dobra.
Jako przekąskę posłużyły mi ostatnie owoce na działce i bułka pełnoziarnista.
No i kolacja. Nie miałam kompletnie pomysłu aż w końcu mnie olśniło.
Kieliszek z jogurtem naturalnym, mandarynką, orzechami i rodzynkami. Yummy!
Trzymajcie za mnie kciuki, bo mam dzisiaj pokaz reklamujący siłownie.
:)